Forum

Idź do strony   <<        >>  
Moderatorzy: administrator, tweetusia
Autor Odpowiedzi
administrator
czw gru 31 2009, 12:28
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
To jej pierwsze lęgi, więc nie chcę stresować jej i siebie, także zostawiam to w kwestiach przyrody. Mało tego Grafitka i jej siostra są adorowane przez Turkusika. Mam nadzieję, że drugie lęgi bardziej im wyjdą, niż pierwsze... Zwykle pierwsze = 1 piskle...


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
administrator
wto sty 12 2010, 03:40
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Lęgi nie wyszły, ale przygotowują się do drugiej tury. Tym razem chyba Białka i Turkusik, choć i Grafitka wchodzi do budki. Ale za to wstawiam nową porcję zdjęć z serii Perypetie katarzynek.

Nie ma to jak urozmaicenie w klatce, sporo zabawek i drabinki, ktróre katarzynki uwielbiają. Teraz zrobiłam małe przemeblowanie.





Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
Lothar
śro sty 13 2010, 12:05

Zarejestrowany #29
Dołączył: śro lip 08 2009, 01:13
Miejscowość: Płock
postów: 278
Wesoła gromadka
Powrót do góry
administrator
sob sty 16 2010, 12:13
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Dziś w nocy pojawiło się jajko, Grafitki i Turkusa, niestety rano dostrzegłam, że jest zgniecione i pęknięte ;/


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
Lothar
nie sty 17 2010, 10:31

Zarejestrowany #29
Dołączył: śro lip 08 2009, 01:13
Miejscowość: Płock
postów: 278
Pewnie przypadkowo zniszczyła jajko. No ale to dopiero pierwsze więc jest szansa na następne.
Powrót do góry
administrator
nie sty 17 2010, 05:30
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
To już są jej drugie lęgi, nie wiem - pewnie przez przypadek któraś je uszkodziła, ale wczoraj to uszkodzone jajko zostało zjedzone...


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
CBŚ
nie sty 17 2010, 07:37

Zarejestrowany #31
Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14
Miejscowość: Bielsko
postów: 183
Pewnie jest tak jak u mnie po nie udanycj lęgach.
Zielonka znosiła jajka i je zjadała
Powrót do góry
administrator
nie sty 17 2010, 08:10
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Mnie się wydaje, że one zjadły to jajko bo było uszkodzone


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
Lothar
pon sty 18 2010, 11:38

Zarejestrowany #29
Dołączył: śro lip 08 2009, 01:13
Miejscowość: Płock
postów: 278
No i jak? Są kolejne jajka?
Powrót do góry
administrator
wto sty 19 2010, 12:45
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Niestety nie, ale zapowiada się, że będa lada moment bo parka się nie poddaje


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
Idź do strony   <<        >>   

Przejdź do:     Powrót do góry