Forum

Katarzynki - Stokówki prążkowane - Lineolated parakeets :: Forum :: Hodowla ajmarek prążkowanych :: Katarzynki - Wasze hodowle
 
<< Poprzedni temat | Kolejny temat >>
Moje pierwsze Katarzynki
Idź do strony   <<        >>  
Moderatorzy: administrator, tweetusia
Autor Odpowiedzi
administrator
pon lis 09 2009, 12:20
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Nie zabraniaj im wejścia do budki, niech dalej mają mają dostęp do budki, katarzynki czasem zaraz po jednych lęgach przystępują do drugich. Daj im szansę, jeszcze nie karmiły młodych, nie są tak zmęczone...


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
Lothar
pon lis 09 2009, 08:53

Zarejestrowany #29
Dołączył: śro lip 08 2009, 01:13
Miejscowość: Płock
postów: 278
Pewnie zepsuło się przez to, że wcześniej pękło.

A jak to jest z tym ponownym lęgiem ? - trzeba im chyba podawać bardzo dużo wapna bo skorupki jaj formowane są z wapna pobieranego z kości ptaka. Nie ma takiej obawy, że samicy osłabią się za bardzo kości przy tak częstych lęgach ?
Powrót do góry
administrator
wto lis 10 2009, 12:37
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Zalezy co rozumiemy pod pojęciem "częste lęgi", ja pozwalam im na to 2 razy do roku, taką mają chęć... Na pewno trzeba dać odpocząć samiczce 2-3 miesiące... Wapno wapnem, przy lęgach daję im wapno w płynie, obowiązkowo przez cały rok mają zawsze sephię. Kostki wapienne nie są wcale tak dobre, za to sephia naprawdę działa.


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
CBŚ
pią lis 13 2009, 02:01

Zarejestrowany #31
Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14
Miejscowość: Bielsko
postów: 183
Budka ponownie dostępna .
Jak narazie małe zainteresowanie, czasem wejdą na 5min,
Ostatnią noc spędziły w środku poraz pierwszy od usunięcia jajek.
Kiwusia ostatnio się czegoś wystraczyła i wyleciała z klatki, przez dach czasem im otwieram aby wyszły.
Po 15min nawoływania żółtek tez poleciał .
Słabe lotniki z tych kasiek .
Ale po 1 godzinie siedzenia na meblach postanowiły wrucić ,
A i jeszcze wcześniej żółtek odwiedził Artura(rozella) na siadce.
Artur chciał go zjeść heheh, ale żółtek uciekł.



Powrót do góry
administrator
pią lis 13 2009, 05:45
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
To napiszę Ci o lepszej akcji, mając wesołego samczyka aleksandretty obrożnej, minimalnie oswojonego z człowiekiem przeżyliśmy chwilę grozy, co prawda niepotrzebnej jak się okazało, ale zdarzyło się... Mianowicie samczyk aleksandretty -Maniuś - przebywał chwilowo w wolierze z katarzynkami, czyścił je, iskał się z nimi, bardzo polubił kaśki a one z początku nieufne z czasem i jego zaakceptowały i było ok. W tym samym czasie Albinka miała już jajka i chyba było już nawet 1 pisklę, kiedy to w Mańku nagle narodził się instynkt macierzyński i wcisnął się do budki lęgowej do kasiek! Był tak zaciekawiony, ale też zestresował się i po tym jak wszedł do połowy swojej długości do budki Albinka z Zielonkiem podniosły alarm, wparowaliśmy do woliery i wyciągnęliśmy oszołomionego Mańka, oczywiście budka została odseparowana a i Maniek nie został już długo w wolierze  
A co do nielotów no niestety kaśki nimi są...


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
CBŚ
nie lis 22 2009, 12:25

Zarejestrowany #31
Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14
Miejscowość: Bielsko
postów: 183
Narazie nie moge dopuścić aby rozelle i kaśki miały bardzo bliski kontakt.
Rozelle zaczeły lęgi i stały się bardzo agresywne.
Co do Kasiek to Kiwusia chodzi z jajkiem (chyba) ma duży kufer, cięzko oddycha i dużo siedzi w budce.
Bardzo dziwnie chodzi taj jak by kulała.Jest nerwowa .
Przez ostatnie dwie noce strasznie głośno było w budce.
Jak dla mnie to zaczynają lęgi.
Jak poznać zaparcie jajka?

[ Edytowany nie lis 22 2009, 02:00 ]
Powrót do góry
administrator
pon lis 23 2009, 01:47
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Tak, w trakcie i przed lęgami jest głośniej. Samiczka przed zniesieniem jest nerwowa, ostrożniej i wolniej chodzi. U mnie samiczka Albinka z racji krzywych nóżek bardzo piszczała przed pierwszym zniesieniem jajka a potem szło bardzo szybko. Ale była pilnowana w nocy, dziś wiem, że to był niepotrzebny stres. Okazała się rekordzistką w szybkości znoszenia jajek i wzorową matką. Zaparcie jest wtedy jak widać, że papużka się męczy i mimo dłuższego przebywania w budce nic nie ma a ona zaczyna siadać na dnie klatki, ukrywa się, ma nastroszone piórka, wyciąga się a nic to nie daje, wtedy papużkę umieszczamy w ciepłym miejscu z lampeczką, używamy oliwki i już Ostateczność to lekarz...

[ Edytowany śro gru 16 2009, 01:22 ]


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
CBŚ
pon lis 23 2009, 11:24

Zarejestrowany #31
Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14
Miejscowość: Bielsko
postów: 183
Nastroszona była coraz bardziej , jak wychodziła z budki to spadła na dno klatki.Potem wchodziła bardzo powoli do budki i znowu za jakiś czas spadała w duł. Jak przyjechałem z pracy to myślałem że jest po Zielonce , leżała na dnie klatki z roałożonymi skrzydłami i nieruszała się.
Momentanie dostała wapno w syropie do dzioba i zwiększone ciepło i wilgotnośc w pokoju. Po godzinie dostała jeszcze raz wapno i wsadziłem ją do budki.Rano już było lepiej nie dyszała tak i schodziła po siadce . Około dodziny 11 zniosła pierwsze jako.Więc zaczyna my zabawe od nowa , może tym razem uda się
Powrót do góry
Lothar
pon lis 23 2009, 11:32

Zarejestrowany #29
Dołączył: śro lip 08 2009, 01:13
Miejscowość: Płock
postów: 278
No to szybkie masz te Kaśki. Moje się zbierają i nie ma tego efektów W końcu musi się udać. Więc za jakieś 20-kilka dni będą maluchy. Jestem ciekawy jakie mogą mieć ubarwienia w takim zestawieniu. Samiec lutino i samica zielona - pewnie trochę zielonych i jakiś lutino też się trafi (no ale tylko zgaduje).
Powrót do góry
CBŚ
wto lis 24 2009, 07:05

Zarejestrowany #31
Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14
Miejscowość: Bielsko
postów: 183
Moje chyba bardzo chcą mieć potomków
Powrót do góry
Idź do strony   <<        >>   

Przejdź do:     Powrót do góry