Forum

Idź do strony       >>  
Moderatorzy: administrator, tweetusia
Autor Odpowiedzi
miniuwka
pią mar 14 2014, 06:25
Zarejestrowany #50
Dołączył: wto lip 27 2010, 08:54
Miejscowość: Dolnośląskie
postów: 51
Po dłuższej przerwie mam parkę samiec kobalt i samica lutino.
Są w wolierce pokojowej z parką nimf i pozostałą drobnicą.

Powrót do góry
administrator
pią mar 14 2014, 10:33
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
No no, co jak co, ale dawno nie widziany gość pojawia się znowu na forum i to w pięknym wydaniu, ptaszki są śliczne! Czekamy na wieści! Jak długo są już u Ciebie?


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
miniuwka
sob mar 15 2014, 09:40
Zarejestrowany #50
Dołączył: wto lip 27 2010, 08:54
Miejscowość: Dolnośląskie
postów: 51
Są u mnie od 3 tygodni.
Nimfy mają budkę i samiczka katarzynki sprzecza się z samcem nimfy-trochę to śmiesznie wygląda.Muszę włożyć drugą budkę,ale żeby kasie chciały tą mniejszą,bo wiem ,że zawsze pchają się do tej największej.
Powrót do góry
administrator
sob mar 15 2014, 11:36
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Trzeba spróbować, ogólnie powinno się jednocześnie wstawić budki dla wszystkich par papug, bo będą wojny.


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
Almate
nie mar 16 2014, 06:28
Zarejestrowany #97
Dołączył: pią sie 17 2012, 11:44
Miejscowość: Poznań
postów: 38
Bardzo ciekawie wyglądają razem. Liczę że będzie jeszcze więcej zdjęć I jeśli mogę spytać to gdzie zostały zakupione?
Powrót do góry
administrator
nie mar 16 2014, 10:53
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Dobre pytanko


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
miniuwka
pon mar 17 2014, 03:24
Zarejestrowany #50
Dołączył: wto lip 27 2010, 08:54
Miejscowość: Dolnośląskie
postów: 51
Kupiłam u polskiego hodowcy ze śląska.Napewno będą jeszcze fotki.Dobrze ,że nie są bardzo płochliwe,bo kiedyś miałam chyba z wolierowej hodowli,bo bardzo się bały.Samczyk jest trochę mniej ufny,ale myślę,że z czasem to się zmieni.
Powrót do góry
administrator
wto mar 25 2014, 12:46
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
I jak postępy?


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
miniuwka
wto mar 25 2014, 10:25
Zarejestrowany #50
Dołączył: wto lip 27 2010, 08:54
Miejscowość: Dolnośląskie
postów: 51
Bardzo szybko się zaaklimatyzowały i jak na katarzynki są dosyć energiczne.Są chwile,że siedzą w kąciku przytulone,ale często chodzą i... obdziobują gałązki z wierzby i nie tylko-każdy wystający element w wolierce jest do tego dobry.Są chwile,że głośno nawołują.Może ,dlatego,że oprócz nich w pokoju są też inne ptaki ryżowce,wróbliczki i inne.
Powrót do góry
administrator
sob kwi 12 2014, 12:49
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Na pewno tak jest, przynajmniej na początku będą się dość intensywnie komunikować z innymi ptakami. A u mnie pisklak już wyszedł z budki i uczy się wspinaczki, jest jednak małym leniuszkiem, uwielbia siedzieć na najwyższej budce lęgowej i wymuszać jedzenie od innych


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
Idź do strony       >>   

Przejdź do:     Powrót do góry