Forum
Katarzynki - Stokówki prążkowane - Lineolated parakeets :: Forum :: Hodowla ajmarek prążkowanych :: Katarzynki - Wasze hodowle |
|
<< Poprzedni temat | Kolejny temat >> |
Kasia Kasiek i córeczka |
Idź do strony << >> | |
Moderatorzy: administrator, tweetusia
|
Autor | Odpowiedzi | ||
hanusiek |
| ||
Zarejestrowany #78 Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52Miejscowość: Gliwice postów: 127 | Almate! Jestem dobrej myśli. Klatka jest w miarę przystosowana do potrzeb niepełnosprawnej papużki. Jest bardzo słaba i chyba była wygłodzona bo dziś bardzo łapczywie jadła jabłko. Z ziarenkami sobie radzi. Cieszę się,że je. Podałam do wody Omnivit i za dwa dni dam kilka kropelek wapna. Ptaszyna jest bardzo rezolutna. Wczoraj wpadał a w panikę jak tylko zbliżałam się do klatki a dziś o dziwo! obie katarzynki były o wiele spokojniejsze. Mogłam wymienić wodę i podać jedzonko. Z zaciekawieniem przyglądały się moim porządkom przy drugiej klatce. Moje Kasie wykazują bardzo duże zainteresowani nowymi lokatorami. Cały czas wiszą na ścianie przylegającej do ich klatki. Moniko! takie podcinanie chyba musi zrobić fachowiec. Nie wiem czy znajdę kogoś takiego. Powoli tracę wiarę w kompetencje niektórych weterynarzy. Specjalistów od ptaków ozdobnym w naszym mieście nie ma. Zresztą mam uraz . Jednego ptaszka uśmiercili mi podczas badania. | ||
Powrót do góry | | ||
hanusiek |
| ||
Zarejestrowany #78 Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52Miejscowość: Gliwice postów: 127 | Moje dwie nowe katarzynki otzrymały już imiona. Samczyka nazwaliśmy Frugo a samiczka dostała imię Pipi. Wydaje takie dźwięki podobne do pipczenia. Dziś po tygodniowej kwarantannie w osobnej klatce postawnowiłam przenieśc je do reszty katarzynek. Nowe Kasie zostały bardzo dobrze przyjęte ale zaobserwowałm bardzo dziwne zachowanie Gucia. Gucio od razu zapałał wielką sympatią do Fruga i polubili swoje towarzystwo. Szkoda,że zdjęcie lello nieostre ale one cały czas były w ruchu i ciężko było mi je sfocić z bliska. Cały dzień spędziły na takim mizianiu. Nigdy nie widziałm takiej miłości u dwóch samczyków. Zaczynam się zastanawiać czy Frugo nie okaże się Fruzią? [ Edytowany czw lut 13 2014, 12:16 ] | ||
Powrót do góry | | ||
hanusiek |
| ||
Zarejestrowany #78 Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52Miejscowość: Gliwice postów: 127 | Wczoraj przy okazji generalnych porządków w klatkach wpadłam na pomysł,żeby udostępnić kasiom drugą klatkę. Powstało na szybko tzw. tajemne przejście. Te łobuzy momentalnie zczaiły o co chodzi i już dziś buszowały w obu klatkach. | ||
Powrót do góry | | ||
administrator |
| ||
administrator Zarejestrowany #1 Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37Miejscowość: PL postów: 788 | Z czego jest to przejście? Super, że papużki się dogadują. Co do dziobka i specjalistów, to fakt, mi też uśmiercono cremino samczyka przez nieodpowiednie a właściwie niepotrzebne podanie leku. Natomiast z dziobem było tak, że przerastał mojej liliance, a chodząc do weterynarza za 5 zł wolałam sama zacząć podcinać dziób, bo raz poszłam w tej sprawie i pani praktykantka bała się podjąć tego zabiegu... Ogólnie poszło to sprawnie, ale potrzebna jest druga osoba, przynajmniej dla mnie i lepiej robić to częściej, bo wtedy mniej się nastresujesz i Ty i ptaszek. Bardzo zaniepokoił mnie opis miejsca, z którego przywiozłaś tę nową parę. Podejrzewam, że były tam nieszczęśliwe i raczej zaniedbywane, w porównaniu z resztą ptaków. Dowodem na to jest nie tylko płochliwość i panika, ale również to, że znały tylko ziarno... A przypalanie rozgrzanym czymkolwiek pazurka... to jakieś dantejskie sceny... Rozjechane nóżki mogą być efektem źle wyścielonej budki, podczas lęgów. U mnie Białka miała takie same nóżki, jednak nie miała problemów z utrzymywaniem się na żerdkach i funkcjonowaniem w klatce. [ Edytowany pon lut 17 2014, 08:06 ] Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć. | ||
Powrót do góry | | ||
hanusiek |
| ||
Zarejestrowany #78 Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52Miejscowość: Gliwice postów: 127 | Przejście zrobiłam z grubego kartonu. Na zewnątrz jest oklejony taką osłonką zrobioną z bambusowych podkładek na stół. Na rzazie prowizorka,żeby sprawdzić czy zda egzamin. Muszę jednak zrobić to ze sklejki ,gdyż kaśkom może przyjść do główek zająć się kartonikiem. Po paru dniach spokoju zaczęły się drobne niesnaski w kaśkoym stadzie. Jasno zielony samczyk okazał się samiczką i razem z Guciem stanowią nierozłączną parę. Kaleka, która miała być samiczką okazała się samcem i w ciągu dnia towarzyszy jej Kiwi ale noc spędza samotnie w mniejszej klatce. Jest troszkę dyskryminowany przez resztę towarzystwa. Przeganiają go z korowej tuby. Boi się zejść na dół do jedzonka więc zieleninę dostaje pod dziobek. Do ziarenek chodzi do mniejszej klatki. Domownicy nazywają go Batmanem i chyba tak już zostanie. Do wetrynarza wybiorę się jak papużka nabierze troszkę siły. Mam nadzieję,że szybko nauczy się jeść kiełki i warzywa od kasiek. Nasza Kasia jak przyjechał do nas też jadła tylko ziarenka ale szybko nauczyła się się od kaśka jeść warzywa i owoce. | ||
Powrót do góry | | ||
administrator |
| ||
administrator Zarejestrowany #1 Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37Miejscowość: PL postów: 788 | Zaczyna się zapewne dobór partnerów, a także wyznaczanie swoich granic. Co do jedzenia, to na pewno się to ustabilizuje, u mnie było podobnie, nawet do marchwi niektóre musiały się przekonać A przejście na pewno będzie skonsumowane za jakiś czas, bo jak to w przypadku ciekawskich katarzynek bywa, zaczną je za jakiś czas "atakować" Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć. | ||
Powrót do góry | | ||
administrator |
| ||
administrator Zarejestrowany #1 Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37Miejscowość: PL postów: 788 | Jakie wieści z "frontu"? Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć. | ||
Powrót do góry | | ||
hanusiek |
| ||
Zarejestrowany #78 Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52Miejscowość: Gliwice postów: 127 | Na kaśkowym froncie zapanował rozejm. Faktycznie kasie podobierały się w pary i kłócą się tylko przy śniadaniu. Batman z Kiwusią noc spędzają w narożnym domku. Śpią takie przytulone do siebie,że aż miło patrzeć. Natomiast jasnozielona katarzynka cały czas przebywa z Guciem. Patzrąc na parę katarzynek można łatwo zauważyć różnicę między samcem a samiczką a w tym przypadku mam dylemat. Gucio jest samcem na 100 procent a jasnozielony Fruzio ma budowę typową dla samca. Jest wielkości Gucia i taki sam kształt głowy. Nie wiem czy w wśród ptaków też zdarzają się inne orientacje?:) Dziś dośc długo odkurzałam pokój w którym stoją klatki i kaśki natychmiast zaczęły domagać się kąpieli. Zaczęły jedna za drugą zwisać głową w dół. Batman zwiał na dźwięk rozpylacza i tylko przyglądał się kasiom przez dziurkę w korze. Moniko! Czy Twoje katarzynki też tak reagują na odkurzacz? | ||
Powrót do góry | | ||
administrator |
| ||
administrator Zarejestrowany #1 Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37Miejscowość: PL postów: 788 | Oj z tymi jasnozielonymi to jest właśnie problem zawsze, u mnie edged jest nim, a teoretycznie to miała być samica Co do odkurzacza to tak, reakcja jest podobna, mam wrażenie, że kasie od razu chciałyby się kąpać przy jego dźwięku... Tylko nie wiem czemu z tym im się to akurat kojarzy, ale wyginają się w różne pozy i zwisają głowami w dół tak jak przy kąpieli. Tyle że na dźwięk odkurzacza Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć. | ||
Powrót do góry | | ||
hanusiek |
| ||
Zarejestrowany #78 Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52Miejscowość: Gliwice postów: 127 | Jak myślicie Facet czy panienka? | ||
Powrót do góry | | ||
Idź do strony << >> | |