Forum

Katarzynki - Stokówki prążkowane - Lineolated parakeets :: Forum :: Hodowla ajmarek prążkowanych :: Katarzynki - Wasze hodowle
 
<< Poprzedni temat | Kolejny temat >>
Moje pierwsze Katarzynki
Idź do strony   <<        >>  
Moderatorzy: administrator, tweetusia
Autor Odpowiedzi
CBŚ
wto lis 03 2009, 06:52

Zarejestrowany #31
Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14
Miejscowość: Bielsko
postów: 183
23 dni temu Kiwusia zniosła pierwsze jajko
Właśnie po tych 23 dniach przyszedł na świat pierwszy pisklak.

Drugi powinien być za dwa dni.
Powrót do góry
Lothar
wto lis 03 2009, 08:27

Zarejestrowany #29
Dołączył: śro lip 08 2009, 01:13
Miejscowość: Płock
postów: 278
Hehe, no to gratulacje. Szybko ten czas minął To jutro kolejny pisklaczek ?
Powrót do góry
CBŚ
wto lis 03 2009, 09:42

Zarejestrowany #31
Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14
Miejscowość: Bielsko
postów: 183
Jutro albo w czwartek. Tak wychodzi z wyliczeń..
Powrót do góry
CBŚ
pią lis 06 2009, 06:48

Zarejestrowany #31
Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14
Miejscowość: Bielsko
postów: 183
Dziś sprawdziłem czy jest drugi pisklak, jeszcze nie ma
Jajko jest do połowy czarne i widać pare czerwonych plamek
Kolejne 2-wa jajka chyba są puste ale nie jestem w 100% pewny.
Co najgorsze otwierając budke nie znalazłem 1-ego wyklutego piskalaka.
Dopiero po penetracji trocin znalazłem martwego pisklaka.
Miał jedzenie w wolu więc raczej go karmiła.
Dlaczego umarł!!!! ja nie wiem.
No szkoda maluszka, czy będą kolejne już straciłem nadzieje.
Powrót do góry
CBŚ
pią lis 06 2009, 06:49

Zarejestrowany #31
Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14
Miejscowość: Bielsko
postów: 183
Dziś sprawdziłem czy jest drugi pisklak, jeszcze nie ma
Jajko jest do połowy czarne i widać pare czerwonych plamek
Kolejne 2-wa jajka chyba są puste ale nie jestem w 100% pewny.
Co najgorsze otwierając budke nie znalazłem 1-ego wyklutego piskalaka.
Dopiero po penetracji trocin znalazłem martwego pisklaka.
Miał jedzenie w wolu więc raczej go karmiła.
Dlaczego umarł!!!! ja nie wiem.
No szkoda maluszka, czy będą kolejne !!!już straciłem nadzieje.
Powrót do góry
administrator
pią lis 06 2009, 10:25
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
o jejku, może przydusił się? Jakie masz trociny? Bardzo drobne i jest w nich pył z trocin? Ja kupowałam takie trociny grubsze dla gryzoni, bo słyszałam, że pył może zatkać maluszkom noski


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
Lothar
sob lis 07 2009, 12:14

Zarejestrowany #29
Dołączył: śro lip 08 2009, 01:13
Miejscowość: Płock
postów: 278
Szkoda maluszka. Mam nadzieję, że pozostałe wykluja się i będą zdrowe.
Powrót do góry
CBŚ
sob lis 07 2009, 02:22

Zarejestrowany #31
Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14
Miejscowość: Bielsko
postów: 183
Właśnie zakączyłem sprzątanie.
Już nie ma maluszka ani jajek.
DWa jajka puste były a trzecie niestety martwe.
Teraz tylko płacz Zielonki i Żółtka i smutek w domu pozostał.
No szkoda wszyscy sie cieszyli , a teraz smutek.
Powrót do góry
administrator
sob lis 07 2009, 12:14
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Nie martwcie się, to były ich pierwsze lęgi, dlatego może tak wyglądały. Daj im odpocząć, potem znowu przystąpią do lęgów i może będzie ok Głowa do góry, choć wiem, że człowiekowi bardzo smutno...


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
CBŚ
nie lis 08 2009, 09:32

Zarejestrowany #31
Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14
Miejscowość: Bielsko
postów: 183
Sprzedawca twierdził że już były po lęgach i ochowały młode
(coś chyba sciemniał bo płeć zle określił)
Narazie mają zakaz wstępu do budki, ale chyba bedzie trzeba im pozwolić wchodzić.
Zielonka strasznie zacheca żółtka do sexu.
Domaga się karmienia.
Wygląda na to że na siłe chce mieć jeszcze jajka.
Co do śmierci maluszka to ja myśle że się zatruł.
Jedno jajko było zgnite w środku i w paru miejscach było na nim widać wydobywającą się ciecz.
A wyczytałem że zepsute jajko jak pęknie to potrafi zatruć dorosłe papugi.
No ale co trzeba żyć dalej i iść do przodu.
Powrót do góry
Idź do strony   <<        >>   

Przejdź do:     Powrót do góry