Forum

Katarzynki - Stokówki prążkowane - Lineolated parakeets :: Forum :: Hodowla ajmarek prążkowanych :: Katarzynki - Wasze hodowle
 
<< Poprzedni temat | Kolejny temat >>
Kasia Kasiek i córeczka
Idź do strony   <<        >>  
Moderatorzy: administrator, tweetusia
Autor Odpowiedzi
administrator
czw lis 17 2011, 07:58
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Było dużo strachu, Roszponka jest prześliczna, bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia. Widać też, jak dbasz o papużki, super. Czy zdradzisz jakim aparatem cykasz fotki?


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
hanusiek
czw lis 17 2011, 10:39

Zarejestrowany #78
Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52
Miejscowość: Gliwice
postów: 127
Mam takiego malutkiego Samsunga kieszonkowego , wszystkie zdjęcia były nim robione.Ostanie zdjęcie jest zrobione Nikonem, przez zawodowca. Mój mąz jest zawodowym fotografem i pasjonatem fotografii.

[ Edytowany czw gru 08 2011, 12:11 ]
Powrót do góry
hanusiek
czw lis 17 2011, 10:47

Zarejestrowany #78
Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52
Miejscowość: Gliwice
postów: 127
Przejęty nadgorliwy tatuś obserwuje z góry swoją córeczkę



[ Edytowany czw gru 08 2011, 12:13 ]
Powrót do góry
administrator
pią lis 18 2011, 07:28
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Jaki zadowolony


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
hanusiek
pią lis 25 2011, 01:36

Zarejestrowany #78
Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52
Miejscowość: Gliwice
postów: 127
Kilka dni temu odbył się "kapitalny" remont w klatce. Kasie zostały na ten czas do zastępczej klatki i oczywiście głośno komentowały nasze poczynania. Klatka został wyszorowana i przemeblowana. Została zamontowana nowa budka z drewnianym dnem. Dno dodatkowo zostało ponacinane piłką,żeby było bardziej chropowate. W klatce vis a vis budki został zamontowany dzienny domek wyłożony "panelami" z kory brzozowej. Ze względu na Roszpunkę na najwyższym piętrze została urządzona jednopoziomowa jadalnia. Poziom niżej jest miejsce do zabawy ale kasie niezbyt często tam schodzą. Dodatkowo zostały zamontowane drabinki i patyczki z drewna ( ogołociłam trochę wisienkę na ogródku). Przed budką nadal pozostał "taras", który zamontowałam z obawy żeby mała nie wypadła z budki jak zechce jej wyjśc za wcześnie.
Kasiom bardzo spodobałó się przemeblowanie. Biegały po drabinkach tam i z powrotem głośno "komentując" zmiany.



[ Edytowany czw gru 08 2011, 12:13 ]
Powrót do góry
hanusiek
pią lis 25 2011, 01:40

Zarejestrowany #78
Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52
Miejscowość: Gliwice
postów: 127
Jadalnia też się spodobała. Roszpunka rozsmakowała się w kiełkach.

Powrót do góry
hanusiek
pią lis 25 2011, 01:44

Zarejestrowany #78
Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52
Miejscowość: Gliwice
postów: 127
Zmiana miejsc.

Powrót do góry
hanusiek
pią lis 25 2011, 01:57

Zarejestrowany #78
Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52
Miejscowość: Gliwice
postów: 127
Zapomniałm wspomnieć o najważniejszym. Kasiom spodobała nowa budka i nawet zaakceptowały ugniecione sianko.Od czasu "remontu" w klatce Kasiek zaczął mnie atakować jak tylko wkładałam ręke do klatki. Rano jak zmieniam wodę i podaje śniadanko siedzi grzecznie ale w ciągu dnia "uwalił" mnie parę w rekę. Nie zdarzyło się tak od czasu jak jest z nami. Dzisiaj w budce zauważyłam jajko. Kasia od kilku dni dużo czasu spędza w budce ale nie skojarzyłam tego faktu z ponownym lęgiem. Byłam pewna, że teraz zrobią sobie przerwę aż do wiosny. Dzień jest krotszy, temperatura spadła .. nie wiem czy mam pozwolić im na kolejne dzieci. Zanosi się na drugie jajko.
Roszpunka śpi z rodzicami w budce.


[ Edytowany czw gru 08 2011, 12:42 ]
Powrót do góry
administrator
sob lis 26 2011, 04:49
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788

Co do poziomu z zabawkami - jest niżej, jest ciemniejszy, poza tym katarzynki są zajęte lęgami - to 3 powody, dla których nie są nim zainteresowane. Co do lęgów, okres jesienno-zimowy był u moich kasiek zawsze okresem lęgowym, możesz spokojnie pozwolić na lęgi, temperatura i oświetlenie nie mają tu nic do rzeczy, ponieważ kasie są w domu, a nie na zewnątrz. Samiczki katarzynek potrafią od razu po nieudanych albo udanych lęgach brać się za drugi, po odkarmieniu piskląt. Samczyk broni budki, stąd jego zachowanie wobec Ciebie.


[ Edytowany sob lis 26 2011, 04:49 ]


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
hanusiek
śro gru 07 2011, 12:48

Zarejestrowany #78
Dołączył: nie lis 13 2011, 05:52
Miejscowość: Gliwice
postów: 127
Nasza Roszpunka z każdym dniem robi się coraz bardziej rezolutna i okres "dzieciństwa" chyba ma już za sobą. wtedy uwielbiała przebywać na rękach a raczej w rękach- na dłoni. Teraz w "wieku młodzieżowym" wspina sie coraz wyżej. Wcześniej uwielbiała siedzieć na ramieniu , teraz od kilku dni wspina się na głowę i oddając sie ulubionemu zajęciu czyli przeczesywaniu włosów dziobem. Potrafi też zaprotestować na próbę przerwania ulubionego zajęcia. Nauka latania poszła bardzo sprawnie. Pierwsze dni machanie skrzytdełkami w miejscu jak koliberek. Nie potrafiła poderwać sie do lotu. ale ćwiczenia nie poszły na marne. Ma już swoją stałą trasę lotu i opanowanie lądowanie na klatce lub na głowie - zależy co jest bliżej.Tatuś stanowczo odmiawia dokarmiania, więc Roszpunka biega po drabinkach i biadoli,że nie ma jej kto nakarmić. Zabieram ja w olnych chwilach na specjalnie zrobiony stojaczek i podaje jej kiełki pszenicy na łyżeczce a ona dumnie demonstruje jak dzielnie sobie radzi. Tyle,że w klatce ma to samo i jakoś nie za bardzo ... Fajnie być karmioną...Nie wiem skąd się wzięła teoria,że można oswoić papużki ręcznie karmione.
Powrót do góry
Idź do strony   <<        >>   

Przejdź do:     Powrót do góry