Forum

Idź do strony       >>  
Moderatorzy: administrator, tweetusia
Autor Odpowiedzi
freya
pią sie 31 2012, 05:58

Zarejestrowany #96
Dołączył: czw lip 12 2012, 10:16
Miejscowość: Szczecin
postów: 15
Kasiaki przybyły do mnie 1.08., tak więc już troszkę je poznałam i postanowiłam się pochwalić

Oto Aria - prawdopodobnie samiczka


Oraz jej partner Astor


Papużki są przecudne Im bardziej je poznaję, tym bardziej się dziwię, że to tak popularny gatunek...

A tymczasem Nad Morzem moje kaśki łamią wszelkie stereotypy! Są świetnymi fruwakami, latają z przyjemnością, a rano głośno [!] domagają się wypuszczenia z klatki. Zazwyczaj też, jeśli mają możliwość - podfruwają do miejsca docelowego, mimo że mają możliwość przeczłapania na nóżkach Mniej latają w klatce, odkąd im wpakowałam kupę zabawek i gałązeczek Czasem im się zdarzy, że w szaleństwie wpadną na firankę zamiast na karnisz ale ładnie się chwytają pazurkami.
Dość chętnie bawią się zabawkami, przede wszystkim uwielbiają sznurki i sznureczki - bawełniane, sizalowe, a także rzemyki. Chętnie też okorowują wszelkie badyle A już największym hiciorem są koraliki ponawlekane na rzemyk - memłają, łapią za najdalszy koralik, wyrywają sobie nawzajem... Bardzo prosta w wykonaniu i tania zabawka, polecam Tak samo ostatnio pokochały szyszkę na rzemyku.
I skąd pogląd, że katarzynki są nudnymi ptakami???

Gdyby ktoś chciał zobaczyć więcej fotek moich kasiek - zapraszam na mojego garnka [link]
Co jakiś czas coś tam dodaję, póki mam aparat w domciu

Co jakiś czas jakąś fotkę też dodam na profilu katarzynki.info na facebooku Tam też zapraszam

P.S. Czy Astor jest mutacji edged? Ma wyraźnie jaśniejsze prążki niż Aria...

[ Edytowany pią sie 31 2012, 05:58 ]
Powrót do góry
administrator
pon wrz 10 2012, 05:50
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Przepiękne katarzynki. Świetny plac manewrowy im urządziłaś! Nie dziwię się, że się domagają aby je wypuszczać, mają tyle atrakcji, że nie mogą się nudzić.
Co do mutacji... Astor wygląda na pospolitego zielonka, ale na niektórych fotkach podchodzi pod edged i oliwkę nawet! Z którego roku jest Twoja parka?


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
freya
pon wrz 10 2012, 06:35

Zarejestrowany #96
Dołączył: czw lip 12 2012, 10:16
Miejscowość: Szczecin
postów: 15
Astor to na pewno edged - pytałam hodowcy Jest o wieele jaśniejszy od Arii.

Są z maja tego roku Jeszcze w sumie nie wiadomo, czy to parka, są to tylko podejrzenia, ale wyraźnie różnią się budową, więc jestem dobrej myśli

Ptaszory coraz bardziej szaleją, nie boją się jakoś szczególnie ręki, ale też nie garną się do niej szczególnie - jak jest proso, to ewentualnie skikną. Postanowiłam, że nie będę ich ruszać jakoś specjalnie - jak będą chciały, to się oswoją, a jak nie to i tak będę miała frajdę z oglądania ich zabaw i wzajemnych relacji
Powrót do góry
Almate
sob wrz 15 2012, 08:43
Zarejestrowany #97
Dołączył: pią sie 17 2012, 11:44
Miejscowość: Poznań
postów: 38
Mi również bardzo podoba się plac który im urządziłeś, i ptaki oczywiście też! Zastanawiające że są tak mało popularne, miejmy nadzieję że to się zmieni. Ja niestety nie miałem jeszcze okazji podziwiać ich na żywo...a bardzo ciekaw jestem na ile rzeczywiście są ciche, bo to oczywiście pojęcie względne.
Czekam na dalsze wieści i trzymam kciuki żeby to była parka.
Powrót do góry
administrator
nie wrz 30 2012, 11:38
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Jak tam postępy?


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
freya
czw paź 25 2012, 01:46

Zarejestrowany #96
Dołączył: czw lip 12 2012, 10:16
Miejscowość: Szczecin
postów: 15
Przepraszam, że tak piszę nieregularnie, ale nie zawsze mam czas na przeglądanie wszystkich dostępnych forum papuzich W końcu matura w tym roku, wypadałoby się trochę pouczyć

Almate, jeśli będziesz miał okazję być w Szczecinie, to zapraszam do siebie na obejrzenie papużek

Tymczasowo mamy przeprowadzkę i Ufoludki Zielone trafiły na dwu tygodniowy "urlop" do mojej koleżanki, która ma nimfy. Transport oczywiście w ogóle nie zrobił na nich wrażenia, tak samo zmiana klatki, otoczenia i... właścicielki (jestem trochę zazdrosna ).
Za to rezydentki nimfy były w ogromnym szoku, o wiele większym niż kasiaki
Niedługo ostrożne wspólne loty ptaszków, mam nadzieję, że nie będzie problemu i żadnych sprzeczek międzygatunkowych.

Jeśli chodzi o oswajanie, to dałam sobie spokój troszkę - papuziory biorą prosko z ręki, jak będą potrzebowały większego kontaktu ze mną, to same przylezą

Jakieś nowe fotki co jakiś czas dodaję na garnka.

Pozdrawiam!
Powrót do góry
administrator
pon paź 29 2012, 12:51
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
W takim razie już dziś życzę miłej nauki, choć matura jeszcze daleko... Co do ptaszków, super że tak szybko się odnalazły w nowym miejscu, pewnie dlatego, że są razem. Prosimy o fotki jak dotrą do Ciebie z powrotem


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
freya
sob sty 05 2013, 10:12

Zarejestrowany #96
Dołączył: czw lip 12 2012, 10:16
Miejscowość: Szczecin
postów: 15
Ostatnio udało mi się nagrać świergolącego Astora, to się pochwalę
[link]

Pojawiło się też nowe drzewko, a właściwie trzy nowe drzewka





Zrobiłam też kasiakom fajne zdjęcie
Powrót do góry
administrator
sob sty 05 2013, 11:21
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Foto serduszkowe podoba mi się najbardziej, super ujęcie. A drzewko wygląda dość lekko, czy ta konstrukcja jest na tyle stabilna aby wytrzymać ajmarkowe fikołki? Co do śpiewu Astora... bardzo lubię te dźwięki, u mnie też podobnie świergolą.


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
freya
nie sty 06 2013, 02:07

Zarejestrowany #96
Dołączył: czw lip 12 2012, 10:16
Miejscowość: Szczecin
postów: 15
Wszystko jest naprawdę baaardzo stabilne i ciężkie. Mi ciężko było samej wstawić to średnie drzewko na szafę i potrzebowałam pomocy Najmniej stabilne jest to mini-drzewko, ale na nim papuziaki nie siadają, służy głównie jako zaczep dla sizalu od tej plątaninki. Wszystko jest mocno pozbijane gwoźdźmi i na pewno kaśki nie dadzą rady tego rozwalić
Bardzo polecam porobienie takich lądowisk, małe uwielbiają na nich siedzieć U mnie jeszcze doszło trochę zabawek w różnych miejscach
Powrót do góry
Idź do strony       >>   

Przejdź do:     Powrót do góry