Forum
Katarzynki - Stokówki prążkowane - Lineolated parakeets :: Forum :: Hodowla ajmarek prążkowanych :: Katarzynki - Wasze hodowle |
|
<< Poprzedni temat | Kolejny temat >> |
Sussy & Peter :) Moje katarzynki :) |
Idź do strony << >> | |
Moderatorzy: administrator, tweetusia
|
Autor | Odpowiedzi | ||
Lothar |
| ||
Zarejestrowany #29 Dołączył: śro lip 08 2009, 01:13Miejscowość: Płock postów: 278 | Poważnie ? Komicznie to musi wyglądać, atakująca lub warcząca Katarzynka Moje były spokojne, ostrożne ale spokojne - wszystko zależy od charakteru. | ||
Powrót do góry | | ||
majusia10 |
| ||
Zarejestrowany #48 Dołączył: czw lip 01 2010, 11:12Miejscowość: Brzeg postów: 76 | Naprawdę, był trochę nabuzowany i gdy tylko się zbliżałem do klatki usiłował mnie ugryźć przez kraty hehe teraz już jest ok | ||
Powrót do góry | | ||
administrator |
| ||
administrator Zarejestrowany #1 Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37Miejscowość: PL postów: 788 | Raczej ta agresja nie wynika z lęgów. Miałam już 2 przypadki, kiedy papużka (która wykluła się u mnie w domu) na początku spędzała jako młoda papużka sporo czasu z domownikami. Ta papuga atakowała potem każdą inną katarzynkę, która chciała zbliżyć się do człowieka. Dlatego mieszkała w innej klatce, sama. Domagała się towarzystwa ludzi, najchętniej spałaby z człowiekiem (często zasypiała w bluzie, we włosach). Innym przypadkiem jest Tutek, który wykluł się w tym roku, na początku był często wyjmowany z klatki i bawił się przy człowieku, ale wiadomo, że nocował w klatce z innymi papugami, teraz kiedy chce się zbliżyć palec do klatki albo coś się w niej robi, często staje w obronie innych papug! Broni zaciekle katarzynki, trzepocze skrzydłami i stroszy pióra, oczywiście też dziobie, więc już nie wychodzi na wolne loty po pokoju, woli siedzieć w klatce, a potrafi z niej wyjść w obronie, bo wie że może wyjść z klatki i nic mu się nie stanie. Stał się obrońcą stadka hehe Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć. | ||
Powrót do góry | | ||
majusia10 |
| ||
Zarejestrowany #48 Dołączył: czw lip 01 2010, 11:12Miejscowość: Brzeg postów: 76 | Mój samiec stał się agresywny dopiero teraz, w czasie lęgów, a ma już dwa lata. Odkąd go mam żadnej złości nie zaobserwowałem, więc wydaje mi się, że ma to ścisły związek z lęgami. Nie wiem tylko, czy przy takim nastawieniu wypuszczać go z klatki | ||
Powrót do góry | | ||
majusia10 |
| ||
Zarejestrowany #48 Dołączył: czw lip 01 2010, 11:12Miejscowość: Brzeg postów: 76 | W piątek minął tydzień, jak samica zniosła pierwsze jajko i... na więcej się nie zapowiada. Dziś wyszła na chwilę z budki, szybko zjadła, napiła się i uciekła do budki wysiadywać jajko. Zobaczymy, czy coś z niego będzie, bo to prawdopodobnie jej pierwsze lęgi. Kolejne informacje - dziś, gdy sprzątałem w pokoju samica wyszła z budki i zauważyłem wyraźnie powiększony kuperek - mam nadzieję, że złoży jajo. Jednak mam pytanie - chciałbym podać jej wapno w płynie (smak bananowy) jednak proszę o informację, w jakiej proporcji w stosunku do wody? [ Edytowany śro paź 27 2010, 05:58 ] | ||
Powrót do góry | | ||
administrator |
| ||
administrator Zarejestrowany #1 Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37Miejscowość: PL postów: 788 | Spokojnie, tego tak łatwo nie przedawkujesz, pół tabletki rozpuszczalnego wapna z tabletki na 3/4 szklanki, do kupienia w aptece, ja mam teraz w płynie bananowe wapno, też z apteki, podaję 1/4 łyżeczki na poidło 100 ml. Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć. | ||
Powrót do góry | | ||
majusia10 |
| ||
Zarejestrowany #48 Dołączył: czw lip 01 2010, 11:12Miejscowość: Brzeg postów: 76 | Sprawa ma się następująco: wczoraj w budce było jeszcze jajko, samica je ciagle wysiadywała. Dziś natomiast zauważyłem, że jajko zniknęło - nie ma po nim żadnego śladu, nawet mokrej plamy w budce (wysiadywane było przez samicę 24 dni. Czy możliwe ze papugi je zjadły? Mogłyby wiedzieć, że jest niezapłodnione i dlatego to zrobiły? To pierwsze lęgi tej samicy. . . | ||
Powrót do góry | | ||
CBŚ |
| ||
Zarejestrowany #31 Dołączył: pią paź 02 2009, 11:14Miejscowość: Bielsko postów: 183 | Łupinki zjadły a malec zakopany w trocinach (nie wiem co masz w budce na dnie) Przeszukaj budke dokładnie | ||
Powrót do góry | | ||
majusia10 |
| ||
Zarejestrowany #48 Dołączył: czw lip 01 2010, 11:12Miejscowość: Brzeg postów: 76 | no wlasnie w trocinach nic nie ma, jest ich tylko garstka.... na dnie też go nie widzę ;/ | ||
Powrót do góry | | ||
administrator |
| ||
administrator Zarejestrowany #1 Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37Miejscowość: PL postów: 788 | A było wcześniej prześwietlone jajeczko, czy zalężone? Jeśli nie było zalężone to na pewno zjadły jajeczko. Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć. | ||
Powrót do góry | | ||
Idź do strony << >> | |