Forum

Idź do strony       >>  
Moderatorzy: administrator, tweetusia
Autor Odpowiedzi
administrator
śro lis 19 2008, 11:17
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Przed ajmarkami prążkowanymi miałam w pełni oswojoną aleksandrettę obrożną, samiczkę.
Co do hodowli katarzynek, której początki sięgają wiosny 2008 r., to robię to tylko i wyłącznie z pasji i obecnie mam tylko katarzynki i oczywiście chce poszerzyć tę gromadkę o dodatkowe mutacje, jest ich mnóstwo i ciągle wychodzi coś nowego, niestety w Polsce ajmarki nie są tak popularne i nie występują w tak wielu odmianach kolorystycznych, jak np. w Niemczech. Opiszę to w specjalnym, osobnym poście.
Na zdjęciach, które zamieściłam jest kobalt, lutino i albino, akurat kobalt przy robieniu zdjęcia wyszedł jak turkus, ale w dzień widać, że są to ciemnoniebieskie kolory. Oczywiście standardowo mam też zielone papużki. Poszukuję jeszcze turkusów, edgedów i siwych.

Nasze katarzynki lubią same się prezentować - nie trzeba ich za specjalnie podglądać
Długo zastanawiałam się, które papużki wybrać i skupić się tylko na nich, stanęło na katarzynkach, które znałam początkowo tylko ze zdjęć i opisów. Pierwsza parka zielonych zdobyła uwielbienie wszystkich i tak już zostało. Inne mutacje też są świetne.
Pierwsze katarzynki miałam w lutym tego roku, potem długo nic aż do września, w którym systematycznie dochodziły kolejne mutacje. Do lęgów nasze ajmarki zaczęły się przygotowywać w ostatnim tygodniu października. Także wszystko jest naprawdę świeżutkie...
Pierwszy tymczasowy domek dla pierwszej pary katarzynek.

Drugie mieszkanko dla całkiem już sporej i kolorowej grupy ajmarek. Od początku lubiły być fotografowane Do tej pory obiektyw nie jest im straszny, co chyba widać?

Parka lutino.

I wreszcie to, co ajmarki lubią najbardziej - przestronna woliera pokojowa, fachowa robota w drewnie i zadowolenie papużek - to najważniejsze.

Początkowo wszystko w drewnie, nawet idealne tyczki... Ale lepiej z nich zrezygnować na rzecz różnej grubości brzozowych gałązek.

 Stąd najlepszym rozwiązaniem był spacer do lasu i zorganizowanie katarzynkom tego, po czym najbardziej lubią się wspinać, a przy okazji mogą też zetrzeć przerastające pazurki i poobgryzać korę. Jedyną rzeczą wykonaną ręcznie, jaka pozostała w wolierze jest drewniana drabinka, po której papużki uwielbiają się wspinać.

Filmik ajmarkowy (20MB), co prawda bez głosu, ale wkrótce pojawi się drugi:
http://odsiebie.com/pokaz/928545---097b.html

Nasze ajmarki są do nas na tyle przyzwyczajone, że nie boją sie zalecać do siebie przy człowieku, a filmik przedstawiający kopulującą parkę katarzynek znajduje się tutaj:
http://odsiebie.com/pokaz/929780---c6ac.html

przepraszamy za jakość, ale było już ciemno, a zapalane światło mogłoby przerwać ten proces. Co niektórzy znawcy twierdzą, że katarzynki kopulują tylko w budkach, jak widać twierdzenie to nie jest poparte dowodami naukowymi :evil:

[EDIT]: plik waży około 12MB

Byliśmy nie tylko świadkami zalotów i kopulacji, BA - katarzynki wcale się nas nie wstydzą. 9 listopada dostrzegliśmy ledwo widoczne jajeczko u jednej z zielonych samiczek, toteż efekt miłości katarzynek będzie za chwilę namacalnym dowodem w budce lęgowej.

oto ledwo widoczne jajeczko, trzymajcie kciuki!

A to przyszła mama w całej okazałości.

[EDIT]: zdjęcie waży prawie 3MB można pobrać na dysk i powiększyć wtedy widać szczegóły :mrgreen:

13 listopada parka zielonych katarzynek została rodzicami- 1 jajeczka. Oby był z niego pisklaczek. 14 listopada pojawiło się drugie jajeczko. Jest to pierwsza para katarzynek, jaka do nas przyjechała. Zbieramy na becikowe Kolejne jajka w drodze, bo samiczka dalej wygląda jak bombka.

Katarzynka spisała się i 15.11 zniosła trzecie jajko, 17.11 pojawiło się czwarte. Od zniesienia pierwszego jajka samiczka ciągle je wysiaduje, a samczyk pomaga jej w tym, kiedy ona wybiera sie na lunch. Ostatnio usypał pod wejściem do budki próg z piasku, który zbierał z dna całej klatki. Czy to ma być przyszły podjazd dla małych ajmarek?
3 jajko "Kropeczki".
4 jajeczko.
Inne ajmarki również czekają na swoje pierwsze jajka, zielony samczyk broni swojej samiczki, ale tylko pozornie, bo czasem daje się pogłaskać.



Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
administrator
pią lis 21 2008, 09:34
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Wczoraj zajrzeliśmy z ciekawości do budki lęgowej, przez długi czas zajmowanej przez albinkę i jej zielonego partnera. Albinka dopiero teraz ma większy brzuszek, ale okazało się, że w budce były już dwa jajeczka! Wychodzi na to, że zniosła je 19 i 20 listopada, natomiast dzisiaj (21.11) pojawiło się trzecie jajeczko. Albinka ma przekrzywioną od urodzenia jedną nóżkę, ale dzielnie poradziła sobie z tym zadaniem.
Pierwsze jajka albinki i zielonego samczyka, który tak broni rodzinki, że ciężko uchwycić w kadrze wszystkie dwa jajka.
21 listopada to szczęśliwa data - 3 jajeczko pojawiło się wieczorem.
Dzisiaj do katarzynek dołączyło rodzeństwo, z października - kobaltowy samczyk i turkusowa samiczka. Samiczka już wchodzi na palec, ale tylko na chwilę, bo zaraz po tym wraca do brata.
Turkusowa nie boi się wejść na palec, kobaltowy samczyk też nie boi się ręki i naśladuje siostrę.
I do tego spojrzenie w obiektyw też nie stresuje.
Nieco senne.
Przeczesywanie piórek
A na koniec wieczorne przyszykowania do spania:
Przeczesywanie piórek.
I jeszcze pedicure.

[ Edytowany pią lis 21 2008, 09:40 ]


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
administrator
pią lis 21 2008, 09:51
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Oswojony samczyk - kobalcik.
Najbardziej lubi się przytulać.


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
administrator
pon lis 24 2008, 09:27
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Jajeczka ledwo widoczne, ponieważ zielony samczyk jest 100% ojcem i mężem - nie pozwala dotknąć ani samiczki, ani jajek- ani też nie zezwala na fotografowanie Toteż utrafienie na moment, kiedy go nie ma graniczy z cudem ;D

23 i 24 listopada albinka zniosła czwarte i piąte jajeczko.


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
krzychu w1
nie lis 30 2008, 03:07
Gość
śliczniutko!!
Widzę że wyścieliłaś budką jakąś ściereczką ,mam pytanko,czy nie zaczepiają o nią pazurkami?no i czemu ma ta ściereczka służyć?
Powrót do góry
administrator
pon gru 01 2008, 12:12
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Tak, wyścieliłam budkę chusteczką, bo wydawało mi się, że dno może być za śliskie dla małych, jak się wyklują, ale na chusteczce są wióry. Ptaszki same poukładały sobie chusteczkę i chyba im się spodobała.Nie plączą się w nią.W ogóle ta parka jest niesamowita. Siedzi w budce, która znajduje się w wolierze pokojowej, w wolierze jest tylko 1 budka, inne ajmarki nie podchodzą do niej. Nie ma kłótni i walk, po prostu wszystkie zaakceptowały ten stan rzeczy. A w budce "Albinka" ma 6 jajek z zielonym samczykiem, który jest też z drugą - zieloną samiczką. Ta zielona para przyjechała już do jako parka i są nierozłączni, ale zaakcepotwali "Albinkę" i samczyk w budce śpi z obiema. Ale jajka ma tylko z "Albinką".


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
administrator
wto gru 02 2008, 09:14
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Nie widać jednego...
A tu już widać 6 jajeczek. Niestety nie da się sprawdzić, czy są zalężone, samiczka wychodzi na kilka sekund z budki, a samczyk od razu zastępuje ją w obowiązku wysiadywania...
A tu już sukces, mama i jej 6 przepięknych jajeczek.
Spacer dla rozciągnięcia kości

[ Edytowany wto gru 02 2008, 09:16 ]


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
marcin1214
czw gru 04 2008, 10:45
Zarejestrowany #13
Dołączył: pon gru 01 2008, 12:54
Miejscowość: Elbląg
postów: 8
Witam. Czy gromadka się już powiększyła? Pozdrawiam
Powrót do góry
administrator
pią gru 05 2008, 09:01
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
Na dniach powinno się wykluć maleństwo...


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
administrator
nie gru 07 2008, 08:24
administrator

Zarejestrowany #1
Dołączył: wto lis 11 2008, 11:37
Miejscowość: PL
postów: 788
 Już wiecie co oznaczają skorupki obok "Kropeczki"!
 Oto pierwsze pisklątko! Wreszcie!!!
To dokładnie pierwsze jajeczko od prawej.

[ Edytowany nie gru 07 2008, 08:34 ]


Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
Powrót do góry
Idź do strony       >>   

Przejdź do:     Powrót do góry